ZMYWARKOWY ZIOŁOCZYŚCIK proszek do mycia naczyń – recenzja

ZMYWARKOWY ZIOŁOCZYŚCIK proszek do mycia naczyń – recenzja

Większość właścicieli zmywarek używa tabletek lub kapsułek znanych firm. To wygodne rozwiązanie, bo wystarczy tylko wyjąć z opakowania i umieścić w specjalnym miejscu w zmywarce. Ustawiamy ulubiony program i gotowe. Mogę się założyć, że gdybym poinformowała te osoby, że istnieje coś takiego jak proszek do zmywarki to stukały by się w głowę. Proszek? Kto by się niby chciał bawić w jego odmierzanie? JA! A to dlatego, że ten proszek ma tylko 3 składniki. 3 substancje, które są dla nas bezpieczne. A Wasze tabletki/kapsułki ile mają składników? Jakie substancje zjadacie ze swoich talerzy?

Kiedy Marta, jedna z właścicielek Kosmetyki DLA, napisała mi wiadomość, że wysłała mi proszek do zmywarki, który właśnie pojawił się w sklepie kosmetykidla.pl bardzo cieszyłam się na testy nowego produktu, bo wiedziałam, że dziewczyny na pewno zrobiły coś ze wspaniałym składem.

Jednak kiedy otworzyłam paczkę i spojrzałam na skład zmartwiłam się. Oczywiście nie dlatego, że był kiepski. Skład jest świetny. Tylko 3 składniki. Proste substancje. Bezpieczne. To skład idealny dla każdej osoby, której zależy na tym, aby nie zjadać z talerzy niebezpiecznych dla zdrowia substancji.

Tylko czy te 3 substancje faktycznie wyczyszczą naczynia na błysk?

Pierwszy test przeprowadziłam uruchamiając trwający 58 minut program do codziennego mycia naczyń. Testowałam już wiele różnych proszków i tabletek i wiedziałam, że jeśli po tych tym czasie wyjmę ze zmywarki czyste naczynia to proszek dostanie dobrą recenzję.

58 minut później uśmiechałam się do siebie wyjmując kolejne szklanki i talerze. Tylko jedna szklanka nie była idealnie czysta, ale wiedziałam, że na to mogły mieć wpływ dodatkowe czynniki, np. źle ułożone naczynia lub bardzo mocne zabrudzenia.

Zanim jednak napisałam do Marty i Zosi wiadomość, że chętnie zrecenzuję ich proszek do zmywarki zużyłam całe opakowanie. Myłam garnki, półki z lodówki, codzienne naczynia i zawsze byłam zadowolona z efektu. Jedno opakowanie starcza na 20 cykli mycia. 1 zmywanie = 1 łyżka proszku, więc proszek odmierzałam czystą łyżką, którą następnie wkładałam do szuflady na sztućce w zmywarce. Odmierzanie proszku nie było dla mnie problemem. Bardziej denerwowało mnie zawsze otwieranie folijek, które trzeba zdejmować z niektórych tabletek.

proszek do zmywarki mamachemik.pl

Zmywarkowy Ziołoczyścik - PLUSY

ziołoczyścik zmywarkowy mamachemik.pl

Czy to produkt, który polecam każdemu?

TAK! Ale jednocześnie chcę Was ostrzec. Jeśli kupicie ZMYWARKOWY ZIOŁOCZYŚCIK i nie będziecie zadowoleni z efektów to nie oznacza, że ten proszek nie jest dla Was. Wtedy zerknijcie do mojego wpisu „Jak używać zmywarki w zdrowym domu?” i sprawdźcie czy na pewno wiecie jak działają Wasze sprzęty. Ach, i jeszcze jedno, przeczytajcie instrukcję Waszych zmywarek! 

Produkty do zmywania w zmywarkach produkowane przez znane nam wszystkim firmy zazwyczaj czyszczą naczynia bez problemu, tylko czy na pewno chcecie używać tabletek, kapsułek lub żeli, których składu nie znacie?

Produktów, które zapewniają czyste naczynia nawet jeśli zmywarka nie była czyszczona od kilku miesięcy?

Produktów, których intensywne zapachy mogą maskować nieprzyjemny zapach wydobywający się ze zmywarki, a jednocześnie zostają na naczyniach i czuć je podczas jedzenie czy picia?

Produktów, produkowanych przez wielkie firmy, które w swojej ofercie mają mnóstwo substancji negatywnie wpływających na nasze zdrowie i na naszą planetę.

A może zamiast tego wybierzecie prosty proszek, o znanym składzie i niskiej cenie?

Ja już przetestowałam i pokochałam Zmywarkowy Ziołoczyścik, teraz kolej na Was. 😉

do zmywarki recenzja mamachemik.pl


4 thoughts on “ZMYWARKOWY ZIOŁOCZYŚCIK proszek do mycia naczyń – recenzja”

  • Chciałam skorzystać z kodu rabatowego, ale formularz wypluł info, że kod stracił ważność? Dzis jest 27.04…

  • A czy używając ten proszek , pojemnik do nablyszczania może być pusty? Bo w sumie nie wiem po co.to nabluszczanie 🤔

    • Nabłyszczacze powodują przede wszystkim, że naczynia błyszczą. Dzieje się tak międzi innymi dlatego, że usuwają osady z kamienia i resztki detergentów. Jeśli nie czujesz potrzeby używania nabłyszczacza to nie musisz. Zmywarce nic się nie stanie. Ale możesz też wlać zamiast niego ocet – efekt podobny jak po wielu gotowcach 😉

Skomentuj Mama Chemik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *