Kosmetyki okiem chemika

Kosmetyki okiem chemika

Ostatnio na instagramie wspomniałam Wam o badaniach do mojej pracy magisterskiej, które polegały na wydzieleniu ekstraktów roślinnych z kosmetyków, po czym dostałam kilka wiadomości z prośbą żebym napisała jakie kosmetyki polecam, czego sama używam, itp. Powiem szczerze, że czytanie składów kosmetyków nigdy nie było lubianą przeze mnie czynnością. Kiedy tylko zerknę na składniki w produkcie spożywczym w większości przypadków od razu wiem czy ten produkt jest dobry czy nie. Po prostu zastanawiam się jak powinien wyglądać skład takiego produktu, gdybym robiła go sama w domu, a potem szukam w sklepach produktu o takim właśnie składzie. Z kosmetykami niestety nie jest tak łatwo. Co prawda, w trakcie studiów przez jakiś czas trochę bawiłam się w wykonywanie domowych kosmetyków, jednak rynek kosmetyczny jest tak ogromny, że trzeba spędzić naprawdę sporo czasu, żeby dobrze go poznać. Postanowiłam więc stworzyć dla Was kilka wpisów zawierających podstawowe informacje dotyczące kosmetyków, które powinien znać każdy konsument.

Historia kosmetyków

Kosmetyka rozwinęła się bardzo dawno temu wraz z początkami ludzkiej kultury. Za jej kolebkę uważany jest starożytny Egipt, gdzie nie tylko kobiety, ale również mężczyźni i dzieci ze wszystkich klas społecznych nosili makijaże. Przez bardzo długi czas kosmetyka była częścią medycyny, dlatego lekarze zajmowali się również upiększaniem. Dużą rolę odegrał tu Hipokrates, nazywany ojcem medycyny, gdyż to właśnie on opisał działanie ziół na różne schorzenia. W starożytnej Grecji, z której pochodził dbanie o wygląd było bardzo ważne. Co prawda greczynki nie stosowały tak mocnych makijaży jak Egipcjanie, jednak bardzo wysoko ceniona była jasna cera, która w tamtych rejonach była rzadkością. Dlatego bardzo popularne było wybielanie twarzy za pomocą maści z siarczkiem ołowiu, który jest substancją wysoce toksyczną, ale czego się nie robi dla pięknego wyglądu. Jak widać już w tamtych czasach istniały kosmetyki, których skład pozostawiał wiele do życzenia.

Często niemożliwe jest jednoznaczne określenie czy dany produkt stosowany był w celach kosmetycznych czy leczniczych, gdyż coś co w obecnych czasach mogłoby się wydawać próbą upiększania, dla starożytnych często stanowiło ochronę przed chorobami. Przykładowo cywilizacje zamieszkujące obszary o gorącym klimacie stosowały różne metody nawilżania skóry, np. nacieranie oliwą z oliwek, aby uniknąć jej przesuszenia i zabezpieczyć przed słońcem. Niestosowanie takiego zabezpieczenia mogło doprowadzić do wielu nieprzyjemnych dolegliwości lub chorób.

Prawny podział na produkty kosmetyczne i lekarstwa nastąpił dopiero na początku XX w. Wówczas również doszło do przełomu na rynku pielęgnacji ciała i zaczęły powstawać pierwsze masowe produkcje kosmetyków. W roku 1904 Hans Schwarzkopf stworzył pierwszy szampon do włosów. W tym samym roku powstał też popularny krem Nivea,  w 1915 r. na rynek weszła pierwsza maskara, a w latach 20 do popularnych kosmetyków dołączyły pomadka, lakier do paznokci i krem przeciwzmarszczkowy.

Co z tym składem?

Woda, oleje, konserwanty, substancje powierzchniowo czynne, kompozycje zapachowe oraz substancje aktywne to tylko niektóre ze składników stosowanych w kosmetykach. Dlatego stanowią one tak bardzo różnorodną grupę produktów. Kosmetyki różnią się właściwościami, zastosowaniem, ale przede wszystkim składem.

Prawo europejskie nakłada na producentów konkretne wymagania, które muszą zostać spełnione, aby kosmetyk mógł zostać wprowadzony na rynek. Między innymi kosmetyki wprowadzone do obrotu nie mogą zagrażać zdrowiu ludzi. Istnieją listy substancji zakazanych jednakże nie sposób jest przebadać dokładnie wszystkie stosowane w kosmetykach substancje, przez co coś co obecnie uznawane jest za nieszkodliwe za kilka lat może zostać zakazane. Co więcej złożony skład kosmetyków znacznie utrudnia lub ogranicza wykonanie wielu badań. Trudno więc określić czy składniki kosmetyku nie reagują ze sobą wzajemnie, albo czy nie ulegają rozpadowi. Wówczas skład uległby zmianie, co wiąże się również ze zmianą jego właściwości, a czasami nawet możliwością powstania szkodliwych dla człowieka substancji.

Zakupy kosmetyczne

I tu pojawia się pytanie, jak zwykły Kowalski ma kupować kosmetyki skoro nie ma zielonego pojęcia o ich składnikach? W niedługim czasie postaram się przygotować dla Was wpis o różnych składnikach kosmetyków, których najlepiej byłoby unikać.

Dziś zdradzę Wam kilka kosmetycznych rad, dzięki którym często udaje się zaoszczędzić na kosmetykach.

  1. Zapomnij o reklamach

Reklama świadczy jedynie o tym, że producenta na nią stać. Tak samo wysoka cena nie jest przypisana tylko do produktów z wyższej półki. Producent za reklamę musi zapłacić, więc koszt kosmetyku automatycznie rośnie. Niestety prawda jest taka, że bardzo wiele produktów znanych marek ma słaby skład.

  1. Czytaj skład

Nawet jeśli nie znasz się na składnikach kosmetyków, warto zadać sobie kilka pytań:

– Czy ten balsam rzeczywiście ma dodany jakiś magiczny składnik dzięki któremu pozbędę się cellulitu lub ujędrnię sobie skórę?

– Czy składniki tego super drogiego szamponu lub żelu pod prysznic zdążą zadziałać zanim je zmyję? Tę zasadę warto stosować też do innych kosmetyków, które służą wyłącznie do mycia, a pieniądze lepiej inwestować w kosmetyki, które na skórze lub włosach zostają dłużej. Czyli szampon ma tylko umyć włosy, a za ich odżywienie odpowiada, jak sama nazwa mówi, odżywka. 😉

– Czy składnik, który jest narysowany na etykiecie i tak nas kusi nie znajduje się czasem na ostatnim miejscu w składzie? W wielu przypadkach producenci dodają do kosmetyku pewnych substancji aktywnych w bardzo małych ilościach, co ma działanie bardziej marketingowe niż korzystne dla skóry.

– Czy muszę mieć różne kosmetyki do różnych części ciała? Przykładem jest żel do higieny intymnej, czy można zastąpić go mydłem lub żelem pod prysznic? Na to pytanie odpowiedź znajdziecie ⇒ tu ⇐

  1. Nie oceniaj kosmetyku po zapachu

Zdarza Wam się stanąć przed półką w drogerii i wybierać kosmetyk po zapachu? Jasne, ładny zapach przyciąga, ale czy wiecie, że wiele syntetycznych substancji zapachowych może wywoływać alergie, a niektóre wchłaniane są przez skórę. Warto więc wybierać kosmetyki, które zawdzięczają swój zapach naturalnym aromatom, a nie ich syntetycznym zamiennikom. Oczywiście nie mówię, że wszystkie syntetyczne substancje są złe. Te potencjalnie szkodliwe znajdziecie w następnym wpisie.

  1. Zrób sobie krem

W trakcie studiów miałam krótką przygodę z własnoręcznie robionymi kosmetykami. Wszystkie składniki zakupiłam na stronie zrobsobiekrem.pl, (ale obecnie tego typu sklepów ze składnikami kosmetycznymi jest dużo) tam też znalazłam receptury i urządziłam sobie domowe laboratorium. To dobry sposób, aby nauczyć się trochę o działaniu dodawanych do kosmetyków substancji, przy dobrej zabawie.

  1. Zajrzyj do kuchni

Nasze babcie nie miały takiego wyboru kosmetyków jaki my mamy teraz, ale to nie znaczy, że były zaniedbane. Wtedy wykorzystywało się to co było ogólnie dostępne. Mogę się założyć, że Wy w Waszych domach też macie substancje, których można używać do codziennej pielęgnacji. Poniżej znajdziecie kilka moich sprawdzonych sposobów.

Peeling ♦ Moim ulubionym kosmetykiem, który wykonuję sama z produktów, które zawsze mam w domu jest peeling do ciała. Zazwyczaj tuż przed kąpielą mieszam ze sobą cukier, kakao, a następnie dodaję po trochu oliwę z oliwek cały czas mieszając. Peeling nie może być zbyt mokry, bo wtedy cukier zacznie się rozpuszczać. Próbowałam też cukier zastępować solą, ale ja preferuję peeling gruboziarnisty, więc wolę wersję z cukrem. Oliwę zamieniałam czasami na rozpuszczony olej kokosowy lub kakaowy. Jedynym minusem jest bałagan pod prysznicem/ w wannie, bo niestety tłusta oliwa i kakao zostawiają trochę śladów. Jeśli chcecie coś niebrudzącego i na szybko możecie też dodać do cukru używany przez Was żel pod prysznic czy mydło w płynie (oczywiście o dobrym składzie 😉).

Moim drugim ulubionym sposobem na peeling jest użycie szczotki do masażu na sucho. Bez zbędnej chemii, a efekt świetny! Co więcej taka szczotka to zakup raczej jednorazowy, bo szybko się nie zużyje, więc to dodatkowo spora oszczędność pieniędzy. 😊

♦ Sposób na spierzchnięte usta ♦ Potrzebna będzie miękka szczoteczka do zębów, miód i silna wola. Szczoteczkę do ust zwilżamy i delikatnie wykonujemy nią peeling ust, następnie usta smarujemy miodem i pozostawiam tak na 5-10 minut. Silna wola potrzebna, żeby tego miodu nie zlizać z ust. 🙂 Po tym czasie miód dokładnie zmywamy ciepłą wodą. Gotowe. Mi ta metoda nie raz ratowała usta. 😊

♦ Sposób na łupież ♦ Płukanka z pokrzywy. Robimy napar z pokrzywy, można też wykorzystać herbatkę z pokrzywy (dostępne np. w aptekach) i płuczemy nim umyte włosy. Mi ten sposób pomógł pozbyć się łupieżu jednak jest on niewskazany dla blondynek, gdyż pokrzywa może nieco zabarwiać włosy.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *