Nie mogę Wam z całą pewnością powiedzieć „tak mikroplastik szkodzi” lub „nie ma się czego bać”. Światowa Organizacja Zdrowia uważa, że w tej chwili ma za mało danych, aby móc ocenić jego wpływ na zdrowie.
Ale jednocześnie musicie wiedzieć, że określenie wpływu mikroplastiku na nasze zdrowie będzie bardzo trudne. To nie jest jedna substancja. To są różne tworzywa sztuczne oraz dodatki. Barwniki, plastyfikatory, wypełniacze, stabilizatory i inne.
Jednak wiemy o związkach endokrynnie czynnych, które uwalniane są z różnych plastików. Wiemy o szkodliwości BPA, czy ftalanów, więc niby czemu ten sam plastik tylko w mniejszych rozmiarach, zawierający te same substancje, czemu mielibyśmy uważać, że nam nie zaszkodzi?
Istnieją też badania wskazujące na możliwość przenoszenia toksycznych związków organicznych zaabsorbowanych na powierzchni mikrocząstek plastików. Wyobraźcie sobie, że wyrzucona do morza butelka rozkłada się pod wpływem promieni słonecznych i uderzeń fal na maleńkie cząsteczki. W wodzie są również inne zanieczyszczenia, w tym wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), metale ciężkie czy składniki leków, które mogą przywierać do powierzchni mikrocząsteczek z butelki. Te fragmenciki zjada ryba, myśląc, że to pożywienie. A my zjadamy tę rybę.
Oczywiście sam mikroplastik jako tworzywo, które rozkłada się latami też jest zagrożeniem dla ryb i innych organizmów morskich. Wyobraźcie sobie, że ryby zjadają unoszący się w wodzie mikroplastik. Część zostanie wydalona, a część zostanie niestety w żołądku. Im więcje ryba będzie zjadała tym jej żołądek będzie bardziej wypełniony drobinkami plastiku. Dojdzie wreszcie do tego, że nie będzie mogła już więcej zjeść w wyniku czego umrze z głodu. Szacuje się, że w 2050 roku w oceanach będzie więcej śmieci niż ryb. Jak myślicie, jak wpłynie to na morskie stworzenia? Ryby będą masowo umierać, ich ceny będą wyższe, a jeśli będziemy chcieli jakąś kupić i zjeść to zjemy też miroplastik. A jeżeli ten opis nie zrobił na Was wrażenia to wpiszcie w wyszukiwarce hasło „martwy wieloryb u wybrzeży filipin”. Polecam też film „Plastikowy ocean” na Netflxie, tam obejrzycie zdjęcia ptaków morskich, których żołądki były wypełnione drobinkami plastiku.